Obiecałam już tydzień temu, że pokaże jeszcze zdjęcia z wesela Ewy i Radka - więc obietnicy dotrzymuję!
Czasu mam niestety mniej niż bym chciała, ale lepiej późno niż wcale ;-)
Na weselu Ewy i Radka cudownie się bawiłam, chociaż pewnie nie aż tak dobrze jak oni sami :)
Młoda Para bawiła się najwięcej, byli cały czas na parkiecie - co zresztą nie było trudne z taką wspaniałą muzyką.
Ze wstydem przyznaję, że poszłam spać wcześniej niż oni - Ewa i Radek bawili się aż do świtu, a z parkietu schodzili ostatni.
Mam nadzieje, że te kilka zdjęć przekaże Wam klimat tamtego cudownego wieczoru...
A nasza sesje po-ślubna coraz bliżej, zaglądajcie po nowości! :)
Zaczynamy tradycyjnie - od pierwszego tańca
Śladem Młodych, cała sala ruszyła w tany
DJ dbał o dobrą zabawę. Czy "macarena" coś Wam mówi?
O północy odbyło się tradycyjne rzucanie welonem...
...i musznikiem
Nie mogło zabraknąć też weselnego tortu. Był pyszny, szkoda że nie dałam rady zjeść więcej niż jeden kawałek.
Jak już mówiłam - Ewa i Radek ostatni schodzili z parkietu
Kochani - dziękuję za zaproszenie, cieszę się, że mogłam być z Wami w tym ważnym dniu!
Już się nie mogę doczekać naszej sesji!
xoxox
piątek, 25 kwietnia 2008
Ewa & Radek. Wesele
czwartek, 17 kwietnia 2008
Ewa & Radek. Ślub
W poprzedni weekend miałam zaszczyt być gościem na ślubie i weselu mojej przyjaciółki, Ewy, i jej narzeczonego - Radka.
Mimo wiatru, deszczu i chłodu, nastroje wszystkim dopisywały.
Ślub był piękny, a zabawa na weselu trwała dosłownie do białego rana.
Państwo Młodzi korzystali z usług profesjonalnego fotografa, ale nie byłabym sobą, gdybym nie wykorzystała tej okazji do zrobienia kilku zdjęć ;-)
Nie ma ich dużo, bo nie chciałam wchodzić przed obiektyw pani fotograf (sama też nie lubię, gdy ktoś tak robi). Ale obiecuję, że będzie ich więcej - po powrocie Ewy i Radka z podróży poślubnej na egzotyczny Mauritius spotkamy się na plener po-ślubny...
Zaglądajcie więc w oczekiwaniu na nowe zdjęcia! :)
Kościół był pięknie przystrojony...
...a ksiądz dawał Młodym dobre rady ;-)
Po ceremoni nie obyło się bez rzucania ryżem!
Mimo niepogody i mocnego wiatru humory dopisywaly
początek nowej drogi :)
Za kilka dni pokażę Wam jak się bawi na weselu! :)