wtorek, 23 grudnia 2008

Wesołych Świąt!

Już jutro Wigilia...




Z tej okazji wszystkim regularnym czytelnikom mojego bloga jak też tym zupełnie przypadkowym...
Wszystkim moim znajomym i przyjaciołom...
Tym, których znam, i których dopiero poznam w nowym roku...


Chciałam życzyć magicznych chwil spędzonych ze swoimi bliskimi w radosnej atmosferze Świąt Bożego Narodzenia.
Przy blasku świec, zapachu choinki i pierniki, przy dźwiękach kolęd...





A szalonej sylwestrowej nocy bawcie się... szalenie! ;-)


Do zobaczenia w Nowym Roku! :-)


A na zakończenie - ślubna scena z mojego ukochanego świątecznego filmu - Love actually ("To wlaśnie miłosć").
Jeśli jeszcze nie widzieliście tego filmu - MUSICIE go obejrzeć, w Święta albo w każdy inny dzień :)




link do You Tube

niedziela, 21 grudnia 2008

Ewa & Darek. Narzeczeni. Plener

Mimo że slub Ewy i Darka dopiero w przyszłym roku (we wrzesniu!) spotkalismy się niedawno na sesję narzeczeńską... Ewa z Darkiem nie mogli się doczekać naszgo fotograficznego spotkania. Ponieważ pogoda na zewnątrz nie zachęcała do spacerów (szaro, zimno, ciemno...) wybralismy się do przepięknej restauracji Ale Gloria gdzie panuje prawdziwie bajkowa atmosfera...

Gdy Ewa z Darkiem zobaczyli zdjęcia, stwierdzili, że są magiczne...
Zobaczcie sami!













A to moje ukochane zdjęcie z naszego spotkania!







Wiem, że zdjęcie ponizej jest niesotre - ale czasami emocje na zdjęciu są ważniejsze niż techniczna doskonalosć. A na zdjęciu poniżej emocje na pewno są widoczne :-)



Ewa i Darek czekają jeszcze na snieg, żebysmy mogli dokończyć naszą zimową sesję na zewnątrz. Trzymajcie kciuki razem z nami!

piątek, 19 grudnia 2008

Ślubne filmy

Natrafiłam w internecie na piękny film ze ślubu, i chciałam sie nim z Wami podzielić.

Zazwyczaj nie jestem zwolennikiem kamery na ślubie.
Wcale nie dlatego, że jestem zazdrosna o kamerzystę ;-) ale dlatego, że do tej pory nie widziałam żadnego filmu ślubnego który by mnie naprawde wzruszył. Aż do dzisiaj...

Film (bo to nie jest video, to prawdziwy film!) nakręcony przez Amerykanów z firmy StillMotion. Coś pięknego!

Czy znacie w Polsce kogoś kto tworzy podobne cuda?

Miłego oglądania!



Laura + Josh // The All Brevis Wedding // Mexico from StillMotion on Vimeo.

poniedziałek, 15 grudnia 2008

Pomysł na prezent. Dla domu

Tym razem chciałabym Wam pokazać mój nowy nabytek do domu (z góry proszę o wyrozumiałość dla jakości zdjęć, ale robiłam je o 7:30 rano!)

Niedawno dotarła do mnie paczka z wydrukiem mojego zdjęcia na płótnie, które dumnie zawisło w sypialni nad łóżkiem.
W dodatku pochwalę się, że zdjęcie robiłam sama! Tylko statyw, cierpliwy model, trochę czasu na próby i błędy, bieganie w te i z powrotem - i taka oto fotografia gotowa :)




Płótno ma imponujące rozmiary - 120 cm na 80 cm!



Jest pięknie naciągnięte na drewnianą ramę, i było gotowe do powieszenia zaraz po wyjęciu z przesyłki... To jest właśnie najpiękniejsze - nie potrzeba żadnej ramy, antyramy, zdjęcie prezentuje się pięknie samo w sobie, ponieważ także boki obrazu są zadrukowane.



Zastanawiam się tylko, jak mogłam tak długo wytrzymać z taką pustą ścianą...
A może po prostu takie było jej przeznaczenie od samego początku?

W dodatku najlepszą wiadomością jest to, że wypróbowałam na swojej skórze nowego dostawcę wydruków na płótnie, i mogę teraz zaoferować moim klientom wydruki na płótnie w niezminionej jakości, ale po nowej, niższej cenie!
Jeśli więc od nowego roku chcesz zmienić coś w swoim domu, to może taki foto - obraz to dobry pomysł?...

piątek, 12 grudnia 2008

Pomysł na prezent

Święta Bożego Narodzenia już coraz bliżej...

Macie już prezenty dla najbliższych? Jeśli jeszcze brakuje Wam pomysłu, możecie skorzystać z pomysłu Kaji, która na Gwiazdkę podaruje... sesję zdjęciową mojego autorstwa!
Sesja odbędzie się już w nowym roku, ale żeby Kaja mogła położyć pod choinką coś konkretnego i fizycznego, przygotowałam moimi domowymi metodami taką oto paczuszkę:








Oczywiście możecie wykorzystać ten pomysł! Uważam że jest naprawdę kreatywny i nietypowy.
A parę paczuszek przed Świętami jeszcze zdązę przygotować...

Skonkatuj się ze mną niezwłocznie jeśli chciałbyś zrobić taki prezent swoim bliskim. A może sobie?...

środa, 10 grudnia 2008

Ania & Janek. Ślub.

Mam zaszczyt przedstawić Wam Anię i Janka – moją Parę Młodą, która godnie zakończyła sezon ślubny 2008.




Ceremonia - kosciól Nawiedzenia NMP
Wesele - Hotel Sobieski

Wierni czytelnicy mojego bloga zapewne znają ich już z sesji narzeczeńskiej, która odbyła się w ostatni ciepły weekend tego roku…

25 października byłam z nimi od przygotowań aż po oczepiny i aż serce rosło gdy widziałam jak ich marzenia stają się rzeczywistością…

Ale zacznijmy od początku!

Świetną robotę wykonał zgrany duet fryzjersko-wizażowy (Mariola i Goha – www.makeover.pl)









Mina Pana Młodego gdy widzi Panne Mlodą po raz pierwszy - bezcenne!



Piękną oprawę florystyczną (bukiet Panny Młodej i Super Świadkowej ,przypinki, wystrój Sali weselnej) zapewniła Mistrzyni Polski we florystyce – Magdalena Kaczmarek-Sidor




Samochodowa pasja Janka przejawiła się w oryginalnym samochodzie – Subaru Impreza, marzenie każdego kto lubi sportową jazdę!



Tata prowadził Anię do ołtarza – marzenie chyba każdej dziewczyny…









Szczęsliwi byli także rodzice...







Pierwszy pocałunek jako mąż i żona!









A teraz już czas na wesele!



Zabawa weselna Ani i Janka obfitowala w atrakcje muzyczne.
Na poczatku do kolacji przygrywali muzycy





Pierwszy taniec





Pierwsze pocalunki











Tort weselny byl przepiekny!





Po ślubie Ania i Janek wybrali się w podróż poślubną po Europie – oczywiście samochodem!
Zwiedzili wiele krajów i ciekawych miejsc, możecie poczytać ich przychody na blogu Ani


A teraz czekamy z niecierpliwością na nasz plener ślubny! Na takie miejsce warto czekać, ale cii – to będzie niespodzianka! :-)


środa, 3 grudnia 2008

Emilia & Paweł. Po ślubie. Plener

Za oknami pochmurno, szaro, pada śnieg - albo co gorsza śnieg z deszczem...
W takie dni chętnie cofam się w czasie do słonecznych kolorowych plenerów.
Takim nasyconym w żywe barwy, jesiennym plenerem było kolejne spotkanie z Emilią i Pawłem.

Przez te parę miesięcy naszej znajomości napisaliśmy do siebie tysiące słów za pośrednictwem maili - na temat zdjęć ślubnych, ślubu a także inne niepowiązane tematy. Dzięki temu czułam się, jakbym robiła zdjęcia starym dobrym znajomym...

Praktyka Emilii i Pawła jaką zdobyli podczas sesji narzeczeńskiej sprawiła, że od pierwszych chwil sesji dobrze wiedzieli jak się zachowywać przed aparatem - naturalnie i na luzie.



Czy widzicie jakie czadowe buty Emilia założyła na sesję plenerową?
Kto powiedział, że ślubne buty to muszą być białe czółenka?
O ile ciekawiej wyglądają nietypowe buty - czerwone szpilki, zielone sandałki, skórzane kozaki a nawet luzackie trampki...
Z niecierpliwością czekam na Pannę Młodą, która przełamie tradycję białych butów ślubnych... :)



Musieliśmy szybko łapać promienie zachodzącego słońca.





Emilii zależało na zdjęciach na torach kolejowych, więc oto one!





Po plenerze na łąkach Milanówka przenieśliśmy się w wysokie progi pałacu w Radziejowicach.







Oprócz samego pałacu jest tam PRZEPIĘKNY park!
Żałuję, że tak późno tam trafiłam - ale lepiej późno niż wcale ;-)





Żółty dywan z jesiennych liści stanowił piękne tło naszych zdjęć









To zdjęcie poniżej jest chyba moje najukochańsze z całej sesji!



Emilia była bardzo dzielna, bo mimo zimna (wyobraźcie sobie, że ja marzłam nawet w mojej kurtce puchowej... ale inna sprawa że ja straszny zmarzlak jestem ;-)) dzielnie pozowała, a nawet na koniec zdjęła bolerko!
Mam nadzieję, że docenicie jej poświęcenie!...





Chwila zamyślenia na koniec...



Kochani, dziękuję za pyszne lody na koniec naszej sesji w kawiarni dla wtajemniczonych :-)
Niech słońce Wam świeci przez cale Wasze życie! :-)

Przeprowadzka bloga!

Powinieneś zostać przekierowany za kilkanaście sekund. Jeśli nie, odwiedź,
http://www.sylwiaszuderblog.com
i zaktualizuj swoje zakładki.