środa, 28 maja 2008

MTB Trophy 2008. Istebna

Długo nic nie pisałam - a wszystko dlatego, że znalazłam się na końcu Polski, w Istebnej (Beskidy), gdzie wybrałam się z moją lepszą połową na maraton rowerowy MTB.

4 dni. 53 km / 66 km / 77 km / 51 km.
I wszystko to po górach, w błocie i po kamieniach.
Ja na pewno nie dałabym się namówić na taką masakrę, ale prawie 500 osób zdecydowało się wystartować. Z tej sporej liczby uczestników wszystkie 4 etapy ukończyło niecałe 300 osób...

Poniżej znajdziecie kilka zdjęć z tego morderczego wyscigu.

Na starcie wszyscy jeszcze czysci i kolorowi...




Warunki na trasie były różne - czasem mgliscie...


...ale zawsze błotniscie


Możecie nie wierzyć, ale kilka dziewczyn też startowało :-)


Mimo wszystko - humory dopisywaly


A poniżej wielcy zwycięzcy wyscigu, ktorzy nie mieli zadnej konkurencji.
Zawsze to tak wygladalo - najpierw oni, potem dlugo dlugo nikt...
Byli tacy szybcy, ze ledwo zdazylam im zrobic zdjecie ;-)


Częsc wyscigu odbywala sie w Czechach


Ponizej zdjecia z jednego z trudniejszych zjazdow wyscigu








A tak wygladali zawodnicy i rowery juz po....







Parę szczegółów o wyscigu dla zainteresowanych
tutaj

Jesli będziecie w Istebnej, gorąco polecam wizytę w Izbie Pamięci Jerzego Kukuczki.
Chyba nie muszę przedstawiać tej postaci...



poniedziałek, 19 maja 2008

Top 10

Mimo że dzisiaj jest poniedziałek, w dodatku szary i deszczowy, jest to jeden z lepszych dni jaki ostatnio miałam!

Dzisiaj zakończył się pierwszy etap konkursu Canon Misja, w którym nagrodą są fotograficzne warsztaty w Wiedniu.
Jak się zapewne domyślacie, jestem taka szczęśliwa, bo zakwalifikowałam się do kolejnego etapu!
Moje zdjęcie zostało uznane za jedno z dziesięciu najlepszych w Polsce w kategorii "portret".
Czy może być coś lepszego???
Moje szanse wzrosly z 1:1.266 (bo tyle zdjęć zgloszono do konkursu) do 1:10!

Chciałabym tutaj podziękować wszystkim, którzy oddali swój głos na mnie - jesteście THE BEST! :)

Teraz już tylko mogę trzymać kciuki, żeby Jury wybrało moje zdjęcie do kolejnego etapu.
Na pewno dowiecie się o tym jako jedni z pierwszych!

We did it! :-)

środa, 14 maja 2008

Ewa & Radek. Po ślubie

Wreszcie udało mi się przebrnąć przez prawie 6 GB zdjęć.
Wybrałam te najlepsze, potem jeszcze raz dokonałam selekcji, i jeszcze raz...
I wreszcie udało mi się zredukować liczbę zdjęć, którymi chcę się z Wami podzielić do 30. Uf! Mam nadzieję, że Wasze łącza jakoś to przeżyją ;-)

Miłego oglądania!



To chyba najbardziej popularna restauracja na warszawskiej Starówce - jeżeli jedzenie jest tak pyszne, jak wejście fotogeniczne - to nic dziwnego!




Piękne są te stare bramy...




















To jest chyba moje ulubione...






Tren sukienki był naprawdę niesamowity!


Przysięgam - to nie ja namówiłam Radka do skakania!






Poniżej ciekawe efekty mojego szerokątnego obiektywu...




To zdjęcie mogłoby się znaleźć w albumie naszych babć i dziadków.


Czyż nie są słodcy?...



Ewa świetnie pozowała.


Schody do nieba :)


I na zakończenie, wybraliśmy się na spacer pustymi ścieżkami Puszczy Kampinoskiej.






Kochani, dzięki za świetną zabawę! :)
xoxox

sobota, 10 maja 2008

Ewa & Radek. Zapowiedź

Dzisiaj miałam zaszczyt i przyjemność robienia zdjęć ślubnych dla Ewy i Radka.

Po porannych przygodach - takich jak próba kupienia kredki do oczu o 7.50 rano, czy wywracanie domu do góry nogami w poszukiwaniu musznika - udało nam się wybrać na plener.

Zdjęcia są przepiękne.
Myślę, że Młodym też się spodobają :-)

Na razie coś na zaostrzenie apetytu...
(Więcej zdjęć mogę obiecać dopiero za kilka dni)

M_IMG_8168_BW

Przeprowadzka bloga!

Powinieneś zostać przekierowany za kilkanaście sekund. Jeśli nie, odwiedź,
http://www.sylwiaszuderblog.com
i zaktualizuj swoje zakładki.