Dzisiaj miałam zaszczyt i przyjemność robienia zdjęć ślubnych dla Ewy i Radka.
Po porannych przygodach - takich jak próba kupienia kredki do oczu o 7.50 rano, czy wywracanie domu do góry nogami w poszukiwaniu musznika - udało nam się wybrać na plener.
Zdjęcia są przepiękne.
Myślę, że Młodym też się spodobają :-)
Na razie coś na zaostrzenie apetytu...
(Więcej zdjęć mogę obiecać dopiero za kilka dni)
sobota, 10 maja 2008
Ewa & Radek. Zapowiedź
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz