wtorek, 8 lipca 2008

Martynka. Plener

W weekend miałam okazję poszaleć w parku z przepełnioną energią, uroczą Martynką.

Martynka jest wesoła, otwarta i śliczna.
Umie biegać, skakać, chodzić po drzewach i wyrywać kwiatki z korzeniami.
W przyszłości Martynka zostanie
- albo gwiazdą filmową (czy są tam jacyś agenci z Hollywood? chętnie skontaktuję Was z polską Shirley Temple!)
- albo będzie zdobywać złote medale na Olimpiadzie w lekkoatletyce...
Zresztą zaobaczcie sami! :-)





a teraz trochę więcej ruchu!!!







Gdyby tak wejść na drzewo?
Musiałam sobie przypomnieć, jak to się robi...





Można też okręcać się wokół latarni w parku...



...albo zwisać z ławki



Mały Ornitolog



Co robi Misiu Martynki na drzewie?! Trzeba go stamtąd ściągnąć!



Tak dużo lepiej...



Oto Miś Który Nie Ma Imienia



i nasza gwiazda... :)





Mimo suszy, Martynce udało się znaleźć kwiatki dla Mamy





Trochę zabawy na koniec naszego spotkania



A po kim Martynka jest taka wesoła i śliczna?
Po Mamie oczywiście!





Moje piękne Panie - dziękuję Wam bardzo za miłe sobotnie przedpołudnie!
Coś czuję, że jeszcze się spotkamy...

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

piękne, cudowne zdjęcia!

Unknown pisze...

aj! śliczne zdjęcia pani Sylwio.

jak ja chciałabym tak fotografować.

Przeprowadzka bloga!

Powinieneś zostać przekierowany za kilkanaście sekund. Jeśli nie, odwiedź,
http://www.sylwiaszuderblog.com
i zaktualizuj swoje zakładki.