czwartek, 3 lipca 2008

Veni! Vidi! Vici!

Przybyłam! Zobaczyłam! Zdobyłam!
I zrobiłam masę zdjęć...

Jak większosć z Was zgadła, na wakacje wybrałam się do Włoch!
Cudownych, słonecznych, rozleniwionych Włoch!
Włosi doskonale rozumieją pojęcie "dolce vita" i wdrażają je w życie z wielką radoscią...

Gdy już przeglądałam zdjęcia, zauważyłam, że nie zrobiłam ani jednego zdjęcia włoskich lodów albo pizzy, mimo że jadłam je codziennie. To chyba dlatego, że jestem jeszcze większym łakomczuchem niż fotografem ;-)
Ale myslę, że poniższe zdjęcia to wam wynagrodzą - miłego oglądania! :)

Wyprawa rozpoczęla się od Mediolanu, gdzie jest przepiękna gotycka katedra.
Naprawde robi wrazenie!



A tak wygląda jej dach z bliska






Kolejną atrakcją Mediolanu jest efekowny pasaż handlowy.
Jest dużo ladniejszy niż nasze centra handlowe ;-)




W Mediolanie podobalo mi się między innymi to, że w godzinę można dojechać pociągiem nad przepiękne jeziora, w których można się ochłodzić.
Ważna informacja dla Pań - nad tym jeziorem (Como) mieszka George Clooney! Niestety, nie spotkalam go osobicie ;-)



Po paru dniach przenieslismy się na południe, do Rzymu.
A jak Rzym - to oczywiscie też Koloseum!



i Forum Romanum





Będą w Rzymie, trzeba odwiedzić Watykan i zobaczyć papieża!
Panie i Panowie, oto Benedykt XVI!


A jak już jestemy w Watykanie, to koniecznie zobaczyć trzeba Muzeum Watykańskie.
Tutaj nawet klatka schodowa to dzielo sztuki...



Warto zobaczyć największy kosciól swiata - Bazylikę Sw. Piotra. Robi niesamowite wrażenie!
A popołudniu swiatlo jest magiczne...





W Rzymie koscioly są co kilka krokow, po pewnym czasie przestają robić wrażenie;-) Poniżej kilka wybranych zdjęć







Obowiązkowy punkt odwiedzin w Rzymie to fontanna di Trevi.
Czyż nie jest piekna?



Niestety, tłumy turystów psują trochę efekt...



Równie dużo ludzi zbierało się wieczorami na Schodach Hiszpańskich.
Od placu odchodzi najbardziej elegancka ulica Rzymu - Via Condotti.
Są tam sklepy Diora, Prada, Gucci, LV - ale ja raczej zwiedzalam niż robilam tam zakupy ;-)
Zwróccie uwagę na zabawny mini autobusik w lewym górnym rogu! :)



No i oczywicie wloskie skuterki! Są wszędzie!



A to moje ulubione zdjecie z Rzymu:



Do domu wracalismy przez Brukselę.
Tamtejsza starowka jest przepiękna - nic dziwnego, że wpisano ją na listę UNESCO



A poniżej symbol miasta - Manekin Pis.
Studenci akurat obchodzili swoje Juwenalia, więc ubrali figurkę w studencki strój.
Przy okazji zalapalismy się na darmowe owocowe piwo... :)




PS.
Dziękuję za wszystkie odpowiedzi na konkurs, który ogłosilam przed wyjazdem!
Niestety, z uwagi na ograniczenia czasowe, zwycięzca może być tylko jeden!
Sesję plenerową wygrała Monika z Poznania. W najbliższy weekend spotykamy się na robienie zdjęć, więc zapraszam na mój blog za kilka dni żeby poznać zwycięzcę osobiscie....

I zaglądajcie czasem na mój blog, kto wie - może taki konkurs się powtórzy?...

Brak komentarzy:

Przeprowadzka bloga!

Powinieneś zostać przekierowany za kilkanaście sekund. Jeśli nie, odwiedź,
http://www.sylwiaszuderblog.com
i zaktualizuj swoje zakładki.